Dlaczego mandala? Przecież mandala to po prostu koło…
Noc sylwestrową spędziłam w domu opiekując się moim chorym kotem Tygrysem. W rekompensacie za smutek z powodu choroby otrzymałam od losu prezent w postaci dodatkowego czasu na malowanie. Kot po zastrzykach spal na piecyku a ja byłam ciekawa co u mnie słychać na przełomie roku? Gdy wybierałam formę mandali ze zdziwieniem zobaczyłam że, jest to kompas – róża wiatrów zamknięta w świątyni. Miałam silną potrzebę użycia ciepłej ultramaryny niczym nieba. Głębokie róże, oranże i złoto dopełniły kolor.
Czy jestem w tym roku gotowa do bycia wędrowcem? Z tym kompasem na pewno.
Mandala Róża Wiatrów 2015 – jedwab pongee 06, 90x90cm, ręcznie malowany
„Uzdrawiająca moc mandali tkwi w pobudzaniu człowieka do aktywności twórczej. Proces ten ma niezwykłe znaczenie dla naszego rozwoju …wyrywa nas z schematów w jakich żyjemy, daje siłę, jest wyrazem, ale jednocześnie drogą samorealizacji i pracy nad sobą.
Może dziwić, że tworzenie „obrazka” można pompatycznie nazwać „pracą nad sobą”. Zanim odrzucisz jednak tę tezę jako jawne nieporozumienie, pomyśl, że to, co może z pozoru wydawać się zaledwie mechanicznym „pokolorowaniem”, można przecież potraktować jako ożywienie martwych szkiców barwami i formami, tak, iż przestają być one zestawem zastygłych, bezosobowych linii, stają się bardzo osobistym wyrazem nastroju chwili, stanu wyobraźni, przedmiotu marzeń lub dążeń – stają się uzewnętrznioną cząstką nas samych.
Tworząc własną mandalę odkrywamy w sobie to, co do tej pory było nieznane.
Dajemy szansę na odkrycie prawdy, że sami jesteśmy odpowiedzialni za własny rozwój.”
Tak pisał w książce o mandali mój profesor od zajęć z arteterapii – Wiesław Karolak.
Przeczytaj więcej: Karolak W., (2004), MANDALA, Twoja MANDALA, WSHE, Łódź
Zapraszam na niezwykłe zajęcia z malowania jedwabnej mandali:
http://www.malowanienajedwabiu.pl/jedwabna-mandala/